Do strony www Gimnazjum nr 1 w Zgierzu

NA RAJDOWYM SZLAKU Rozmiar: 8547 bajtów

Rozmiar: 19917 bajtów

SŁÓWKO O RAJDACH...

SZLAKIEM ORLICH GNIAZD

"ŚLADAMI NIEPODLEGŁOŚCI"

"BARWY JESIENI"

"MŁODZI OSZCZĘDNI"

Rozmiar: 1534 bajtów

HISTORIA "GLONÓW"

Za siedmioma bagnami..., za dwoma lasami..., w GIMNAZJUM nr 1 w Zgierzu, jest "osada" "Glonów".
Żyją tam ludzie, którzy lubią podróżować i wędrować.
Od początku istnienia szkoły, wyruszamy na szlaki.
Nie straszne nam są chłodne poranki, zaspy śnieżne, czy letni skwar...
Przemierzamy równiny, połoniny i strome, kamienne szlaki...
w skwarze, w spiekocie...,
w deszczowe chwile, gdy krople z gęstych chmur obmywają nam twarz...,
taszcząc wypełnione plecaki...,
idziemy
by podziwiać piękno, poznać nieznane, sprawdzić siebie, osiągnąć cel!
Glony mają już za sobą zwiedzoną znaczna część Polski.
Możemy pochwalić się własnym sztandarem, który nam towarzyszy w każdym rajdzie.

Rozmiar: 57262 bajtów

Mamy też stronę internetową, na której znajdziecie FOTORELACJE z naszych imprez.
Zobacz stronę "GLONÓW"

Naszymi opiekunami są:
zzieleniała "Żabcia" p. Dorota Bartczak i "stary spróchniały Brodaty" p. Robert Urbaniak.
Inni nauczyciele w naszej szkole, również pomagają nam uczniom i opiekunom.

DO GÓRY

Rozmiar: 1534 bajtów

KTO MOŻE ZOSTAĆ "GLONEM"?

Glonem może być każdy kto:
lubi podróżować i wędrować,
lubi być bardzo zmęczony,
jeść dżemy i paszteciki na trasie,
a czasem spać pod "materiałowym" dachem.
Jest to wielka frajda i taaaka odskocznia od rzeczywistości.

WYSTARCZY TYLKO WYRAZIĆ CHĘĆ NA UCZESTNICTWO W IMPREZIE
I... ZAPISAĆ SIĘ NA NIĄ!
ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ CIEBIE!
NIE ZWLEKAJ!
TO WSPANIAŁA FORMA SPĘDZANIA WOLNEGO CZASU I RELAKSU!

Jeśli zdecydowałeś na wędrówkę z nami, mamy dla Ciebie kilka praktycznych rad.
Co zabrać do plecaka?
Jak dobrze go zapakować, by wygonie można było maszerować?
Zajrzyj KONIECZNIE na stronę EKWIPUNEK TURYSTY!, a dowiesz się wszystkiego!

DO GÓRY

Rozmiar: 3178 bajtów

RELACJE Z RAJDÓW

Rozmiar: 1097 bajtów Rajd: Jura Krakowsko-Częstochowska
Szlakiem "Orlich Gniazd"

Dzień Dobry - godzina 5 rano. Jeszcze tylko po bułki do sklepu- ostateczne przygotowanie do rajdu...
Wszystko gotowe i Grupa Glonów i Gloników wyruszyła na przystanek autobusu lini nr 51. Kiedy usadowiliśmy się w pociągu do Zawiercia, wiedzieliśmy, że nie ma już odwrotu. Podróż pociągiem, potem autobusem do Żerkowic upłynęła miło, sympatycznie i wesoło. Nikt nie wiedział co nas czeka.
Czerwonym puszystym szlakiem wybraliśmy się w poszukiwaniu przygód i dojść do naszego celu, którym był Okiennik Wielki.
Rajd zaczął się nieciekawie. Sypnął straszliwy śnieg, który towarzyszył nam przez całą drogę. Osiadał niemal wszędzie.
"Śnieg naszym wrogiem"- stało się hasłem naszej grupy.
Byliśmy zmęczeni i zmarznięci. Ciepła herbatka w naszych termosach, straciła już swoje budujące ciepło. Kanapki zamarzły na kość.
Po nierównej walce stoczonej z atmosferycznych przeciwnikiem dotarliśmy bezpiecznie do naszej cieplutkiej kwatery.
Większość z nas najchętniej od razu położyła by się spać, ale z sąsiedniego pokoju dochodziły odgłosy oglądanej telewizji. Nie mogąc zasnąć zabraliśmy się za jedzenie. Specjałem kuchni był bigosik przywieziony jeszcze ze Zgierza. Najedzeni chętnie położylibyśmy się spać, lecz pięć osób z naszego pokoju zaczęło grać w kości. I tak zeszło nam do pierwszej w nocy.
Rozmiar: 15052 bajtów Rozmiar: 7537 bajtów Rozmiar: 9618 bajtów
Dzień drugi, godzina 7:11. Grupa Glonów i Gloników wstała z wyrek. Na śniadanie jeden z naszych kolegów - Bartek- przygotował na śniadanie budyń.
Po śniadaniu grupa turystów zaczeła sprzątać w pokojach - rzecz niezbyt przyjemna aczkolwiek konieczna.
O godzinie 9:01 wyruszyliśmy na poszukiwanie wrażeń i przygód w blasku słońca.
Próbowaliśmy dostać się na szczyt góry dziewiczeej...dlaczego?...Gdyż cały czas szliśmy przez dziewiczy szlak, którym nikt jeszcze nie szedł. Góra była jeszcze nie zdobyta zimą. Mieliśmy wielką satysfakcje z tego, że dotarliśmy tam pierwsi.
Schodząc z góry musieliśmy przedzierać się przez zaspy śniegu, zamarznięte krzaki, powalone drzewa....
Przedzieraliśmy się przez zimowy las przez 8 godzin. Ilekroć wydawało nam się, że dotarliśmy do drogi ona w dalszym odcinku znikała pod śniegiem.
Pierwszaki które były po raz pierwszy na takim rajdzie nie były zbytnio zadowolone: zmarzły, zmęczyły się, ale my wiemy, że jeszcze za tym zatęsknią.
Po drodze odwiedziliśmy zamek w Mirowie - ORLE GNIAZDO. Na dziedzińcu zjedliśmy ciasto przywiezione z domu. Na zamku czuliśmy się zupełnie jak rycerze, a dziewczyny jak księżniczki. Nie każda z nich miała jednak swojego rycerza, gdyż przeważała płeć żeńska..
Zamek był ostatnim punktem naszej wycieczki. Po zwiedzeniu poszliśmy na przystanek PKS. Po paru przesiadkach dotarliśmy wreszcie z powrotem do Zgierza...
Będzie co wspominać!!!!

DO GÓRY

Rozmiar: 1534 bajtów

Rozmiar: 1218 bajtów Rajd "ŚLADAMI NIEPODLEGŁOŚCI"

11 LISTOPADA to wyjątkowy dzień dla każdego Polaka - Święto Niepodległości.
Dla uczczenia tego doniosłego wydarzenia, wzieliśmy udział w rajdzie pod hasłem "ŚLADAMI NIEPODLEGŁOŚCI", której organizatorem była Socjaldemokacja Polska.
Rajd rozpoczął się na Placu Jana Pawła II o godz.11.00, udziałem w uroczystościach miejskich złożenia kwiatów, przy tablicy 31 PUŁKU STRZELCÓW kANIOWSKICH.
O historii ufundowania tablic i umieszczenia ich dokładnie w tym miejscu w Zgierzu, opowiadał p. Marian Pieruń - autor książki "Zgierz - cmentarze, pomniki, tablice".
Pierwszy etap rajdu prowadził na cmentarz przy ul. P.Skargi, gdzie wysłuchaliśmy opowieści o tablicach pamiątkowych i pomnikach z okresu I i II wojny światowej.
II etap prowadził na Plac Stu Straconych, gdzie historia w sposób szczególny przypomina o tragedii jaką jest wojna. Przy tablicach i pomnikach zapalaliśmy znicze.
III i ostatni etap prowadził na Malinkę.
Tam przy ognisku p. Dorota Gryta opowiedziała o wydarzeniach 1918r.
Nastąpiło również rozstrzygnięcie konkursu na plakat - "Śladami niepodległości". Plakat naszej szkoły, wykony przez Darię Wieczorek i Natalię Truszkowską (obie z kl. Ia) został najwyżej oceniony przez jury, któremu przewodniczył p. Marian Pieruń. Otrzymaliśmy dyplomy, książki oraz koszulkę.
Rajd zakończył się pieczeniem kiełbasek i gorącą herbatą.
Choć było chłodno, nikt nie marudził. Cieszyliśmy się, że nie pada. Z pewnością tą imprezę możemy zaliczyć do udanych.
Opiekę nad grupą z naszej szkoły sprawowały p. Iwona Graczyk i p. Teresa Gębicka.

DO GÓRY

Rozmiar: 1534 bajtów

Rajd "BARWY JESIENI"

40 osób wyruszyło na rajd z Helenówka do Aleksandrowa.
Na trasie, zgubiliśmy się, ale co 30 glonów to nie jeden, więc bez problemu odnaleźliśmy drogę, którą powinnyśmy iść. Po drodze obejrzeliśmy fascynujące pomniki, które tam się znajdowały.
Piękne laśne krajobrazy, budziły w nas zachwyt. Szliśmy leśnymi drogami i często odpoczywaliśmy.
Na mecie czekał na nas pyszny poczęstunek. Gdy przyszedł czas powrotu, okazało się, że nie zadbałem o bus, który miał nas zabrać z powrotem do domu. Jednak "Pytać znaczy wiedzieć", i tak też zrobiliśmy, autobus do domu się znalazł, więc wróciliśmy spokojnie.
Pomimo różnych tarapatów rajd uważam za udany. W końcu tyle przygód jednego dnia, nie zdarza się co dzień.

DO GÓRY

Rozmiar: 1534 bajtów

Do poprzedniej strony